Strony

piątek, 11 października 2024

DEN.

 




Z najlepszymi życzeniami. 





***




Maria Żylska


"...ZA TO, ŻE JEDNAK

I ŻE POMIMO..."


* * *

Za twe spojrzenie, smutne, stroskane

dłonie w bezruchu gdzieś zatrzymane,

gdy kropla żalu.

Za łzę tę jawną, co z oczu spływa

i tę ukrytą, których przybywa

i za tę, która wybiegła z klasy

bo sił zabrakło by wytrwać dłużej.

I za tę, która się znowu powtórzy

PRZEPRASZAMY.


Za to, że jednak i że pomimo

za to, że z sercem, za to że z nami

za dni zdobione szczęścia chwilami

za tę cierpliwość z duszą rozdartą

i za tę wiarę, że jednak warto

DZIĘKUJEMY.


Bądźcie nam zdrowi i wiecznie młodzi

zmysł pedagoga niech nie zawodzi,

gdy każe wierzyć, że macie rację

smutki niech jadą też na wakacje,

a wy w spokoju wypoczywajcie

i uśmiechnięci do nas wracajcie.



* * *


Któż wypowie, któż wyśpiewa

waszym sercom dary

chyba, że spod samych niebios

popłyną fanfary.


Ty-co znasz co nauczyciel

praca w trudzie, znoju

bądź łaskawy dla nich wszystkich

daj życie w spokoju.


Wy- co kształt serc wykuwacie

i umysłów naszych

niechże gwiazdy najpiękniejsze

tworzą treść snów waszych.


A gdy w śnie się zjaw szkoła

z Artkiem, Bartkiem, Majką

szkoła we śnie będzie również

tylko piękną bajką.



* * *



Aby była szkoła, gdzie się uczyć chce

aby tak uczyła, że się dużo wie,

by serdecznie w progach swych witała nas

nie szczędząc miłych słów

witała was.


By się można śmiać,

gdy chce się bardzo śmiać,

by swobodnym być, niczego się nie bać

byśmy tu razem budowali świat

dobry i mądry świat

na milion lat

.

Aby Kolumbem bywał każdy z was

ukryty talent umiał odkryć w nas,

by każdy uczeń wiarę w siebie miał

i chętny w pracy był i serce dał.


By przyświecał wam Kopernika duch,

by wstrzymać w nas co złe,

a dobre puścić w ruch

niechaj się niesie razem z pieśnią tą

lubimy słońce wiatr i szkołę swą.



* * *


W szkole bywa wszystko dwie stromy ma

raz jesteś na wozie, pod wozem na dwa.

Raz wiatr ci pomaga byś w przodzie wciąż był

innym razem cofa cię w tył.


Bo szkoła ta lata beztroskie jak my,

przygody, szaleństwa, jaśminy i bzy.

Bo szkoła to stresy, niepokój i lęk,

nie poradzisz nic choćbyś pękł.


Przyznajmy lubimy wzajemnie coś knuć,

dzień dobrze zaczęty przypadkiem popsuć

Ty dobry patronie oko na nas miej,

by wszystko był okej.














zdjęcia Pani Anna Lis